Na basenie

Gilowice 2005  



   





Na nasz przyjazd czekał już świeżo przygotowany basen.
 








   





W słoneczny dzień trudno było znaleźć wolne miejsce, czy to na basenie czy to po zanim.
 








   





W nocy pod okiem kierownictwa kąpiel na tym basenie to niezła frajda, szczególnie dla najmłodszych.
 








   





W tym roku pogoda nas nie rozpieszczała. Upały były tylko przez cztery dni.
 








   





Adrian Myszewski podczas opalania.
 








   







Ciekawy sposób mocowania kąpielówek na suszarce w zielonym domku.
 








   





Podczas kąpieli, od lewej: Michał Kos, Andreas Haliński, Mateusz Światowski i Tomasz Domogała.
 



Powrót