Zabawy

Gilowice 2006  



   







Chłopcy codziennie grali w piłkę nożną. Zawody prowadził zawodowy sędzia piłki halowej Adrian Myszewski.

 








   







Chłopcy i dziewczęta grali wspólnie w zbijaka, ale przede wszystkim wieczorem w ulubione dwa ognie.

 








   







W tym roku zaskoczyli na obozie swą formą Tomasz Domagała i Michał Kos.
Byli groźni dla najlepszych.

 








   







Ale mnie dla Adriana Myszewskiego i Pawła Wonsa, którzy lali jak chcieli "Wołka" i "Kurę" z kadry makroregionu śląskiego, po prostu się z nimi bawili...

 








   







Natalia Hanzel często grywała w tenisa ziemnego. Tutaj raczej ... łapie motyle.

 








   







Na obozie bardzo popularną stała się gra "szczęśliwa czwórka". Grali w nią wszyscy.

 








   







Jednak hitem obozowym było jak zwykle "SCRABLE" !

 








   







Młodzież w weekendy udawała się na swoją organizowaną dyskotekę w góralskiej dużej kawiarni.

 








   







Na dyskotece.
Od lewej: Aleksandra Wojciechowska, Natalia Hanzel, Sebastian Baran i Klaudia Baran.

 








   







Dziewczęta i chłopcy podczas swojego pokazu artystycznego na boisku do piłki siatkowej.

 








   







Na obozie przeprowadzono również konkurs na najlepszy ubiór i prezentacje. Chłopcy zamieniali się w dziewczęta, a dziewczęta w chłopców.
W kategorii "chłopców' wygrał Aleksander Wojciechowski, a w kategorii "dziewcząt" Kamila Zych.

 








   







Z tej zabawki się nie korzystało, ale popatrzeć można było.

 








   







Na kamiennym wzniesieniu obok domków w trójkącie od góry: Natalia Hanzel, Roksana Majek, Patrycja Wiechuła, Klaudia Baran, Mateusz Siwiec, Aleksandra Wojciechowska i Patrycja Majek.

 








   







Ekipa młodszych chłopców przy swoim żółtym domku, od góry: Łukasz Łuszczak, Jan Urbańczyk, Mateusz Cupiał, Grzegorz Wojciechowski, Rafał Baran, Sebastian Baran i Mateusz Siwiec.

 



Powrót