Wyniki badania opinii publicznej w Polsce przeprowadzone przez
magazyn Pingpong
w latach 1999-2003


Rok zał. 1998


Najlepsza firma tenisa stołowego w opinii Polaków

46,6

19,9

15,0

7,1

5,3

2,4

3,6

pozostałe firmy


       Wyniki badania opinii publicznej w Polsce przez internetowy magazyn Pingpong w latach 1999-2003 zostały przeprowadzone na próbce reprezentatywnej rzędu tysiąca osób. Dane procentowe zaokrąglono do pierwszego miejsca po przecinku. Jak dotąd są to pierwsze na taką skalę wyniki przeprowadzone w kraju.

                                ***
        Na pytanie: "Podaj według Ciebie trzy najlepsze firmy pingpongowe według kolejności", niespełna połowa (46,6%) Polaków na pierwszym miejscu umieściła japońską firmę "Butterfly", która uważana jest za firmę markową, a przede wszystkim niezwykle solidną. Nie ma w tym nic niezwykłego, ponieważ "Butterfly" już od wielu lat jest prawdziwym gigantem na rynku tenisa stołowego w świecie, a co najważniejsze skutecznie odpiera ataki konkurencji. Obecnie jej pozycja wydaje się nie zagrożona i to na wiele przyszłych lat. W Polsce wyłącznym przedstawicielem tej firmy jest "Gasport" z siedzibą w Gdańsku.
       Jednak, aż jedna piąta (19,9%) ankietowanych uznało niemiecką firmę "Donic" za najlepszą. Równocześnie największa liczba ankietowanych (24,4%) uznało Donic za firmę nr 2 w świecie, co potwierdziło wcześniejsze wyniki. Donic przebojem wdarł się na początku minionego dziesięciolecia ubierając najlepsze drużyny i produkując niemalże wszystko co jest potrzebne do tenisa stołowego. Dzisiaj ta firma jest najgroźniejszym rywalem Japończyków w walce o rynki zbytu, a trzeba
  przyznać, że w branży odzieżowej Niemcy nie ustępują Japończykom, a może są ciut lepsi! W Polsce firmę Donic promuje AGA-Sport z Gliwic - wyłączny jej przedstawiciel w kraju.
       Na trzecim miejscu uplasowała się legendarna szwedzka firma "Stiga". Równe 15% Polaków wciąż ją uważa za najlepszą w świecie. Jest to na pewno zaskoczenie, zważywszy, iż firma ta lata swojej świetności ma grubo za sobą i dziś boryka się z wieloma problemami. Wciąż żywa jest pamięć zwycięstw szwedzkich zawodników, reprezentujących tą firmę, nad Chińczykami na przełomie lat 80 i 90, a trzeba dodać, że największą grupą ankietowanych byli ludzie w przedziale wiekowym od 15 do 25 lat!
       Niemieckie firmy "Tibhar" i "Joola" zdobyły kolejno 7,1 i 5,3 %. Na uwagę zasługuje fakt, iż najwięcej ankietowanych (23,5%) uznało "Joolę" za nr 3 na świecie. Obie te firmy mają swoje przedstawicielstwo w firmie "Modest" z Łodzi.
       Niespodzianką jest bardzo niska lokata firmy "Andro". Tylko 2,4 % Polaków uważa ją za najlepszą. "Andro" to niemiecka młoda firma, która obecnie jest chyba jedną z bardziej dynamicznych w świecie. Jednak markę zdobywa się przez dziesięciolecia i to w przeważającej większości wpłynęło na taką jej pozycję.
       W granicach błędu statystycznego mieściły się takie firmy jak "Nittaku", "Yasaka", "Schildkrot", czy "TSP". Prawie zerowe notowania miały niegdyś znane Coppa i Skitt, natomiast "Banda" nie pojawiła się ani razu.




Rodzaj okładziny zakładanej na forhend
przez grających w Polsce


46,6

13,9

10,5

okładziny niemarkowe
8,6

7,6

3,4

3,3

2,6

1,5

1,0

1,9

pozostałe
okładziny firmowe


Rodzaj okładziny zakładanej na bekhend
przez grających w Polsce

36,8

18,1

12,3

okładziny niemarkowe
8,0

7,7

4,8

4,3

3,6

1,5

1,2

1,9

pozostałe
okładziny firmowe


       Wyniki badania opinii publicznej w Polsce przez internetowy magazyn Pingpong w latach 1999-2003 zostały przeprowadzone na próbce reprezentatywnej rzędu tysiąca osób. Dane procentowe zaokrąglono do pierwszego miejsca po przecinku. Błąd statystyczny wynosi 1%. Jak dotąd są to pierwsze na taką skalę wyniki przeprowadzone w kraju.
                                ***
        Pierwszy wykres przedstawia jakimi okładzinami na forhendzie grają czynnie uprawiający (zawodowo, amatorsko czy również rekreacyjnie) tenis stołowy w Polsce. Zawodnicy najczęściej zakładają na forhend okładziny marki "Butterfly". W przeważającej większości są to "Srivery" (w oszacowaniu, i przy forhendzie i przy bekhendzie jest to ponad połowa wszystkich okładzin marki "Butterfly").
         Przy pierwszym wykresie firma "Butterfly" uzyskała największą z możliwych wyników tj. przewagę nad drugim konkurentem (Donikiem) ponad 32 punktów procentowych! Przy bekhendzie spada to
  do ponad 18 punktów (przy deskach jest już tylko 10%). Jest to spowodowane coraz lepszymi okładzinami konkurencji, przede wszystkim Donika (18,1%). Nie bez znaczenia jest fakt, że wielu "ubiera" na bekhend "Piranię" z Donika, czy "Grassa" z Tibhara lub inne tego typu "świństwo" łącznie z niemarkowym.
           Wykresy są zbieżne z tym co ludzie uważają za dobre. Zaskakują jednak wyniki w okładzinach "Stigi" - 8,6% przy forhendzie i 7,7% przy bekhendzie. Sława tej firmy wciąż jest pamiętana i mimo, że jej produkty nie są tej klasy co Donika czy choćby Tibhara, to wciąż są w użyciu. A jak ciężko jest przebić się młodym dynamicznym firmom widać po wynikach "Andro" - 3,4% na forhendzie i 4,8% na bekhendzie.
           Pod pojęciem "okładziny niemarkowe" w większości wchodzą okładziny kupowane razem z deską. Natomiast "pozostałe okładziny firmowe" zawierają łącznie firmy: "Nittaku", "Prasidha", "Skitt", z tym, że przy forhendzie "Skitt" nie pojawił się ani razu.




Rodzaj deski używany przez Polaków

29,7

19,7

14,7

 deski niemarkowe
11,6

10,4

4,5

2,6

2,4

2,1

2,2

pozostałe
deski firmowe


      Wyniki badania opinii publicznej w Polsce przez internetowy magazyn Pingpong w latach 1999-2003 zostały przeprowadzone na próbce reprezentatywnej rzędu tysiąca osób. Dane procentowe zaokrąglono do pierwszego miejsca po przecinku. Jak dotąd są to pierwsze na taką skalę wyniki przeprowadzone w kraju.

                                ***
        Wśród wielu firm na świecie produkujących deski do tenisa stołowego, w Polsce największą popularność zyskała japońska firma "Butterfly". 29,7% ankietowanych Polaków gra deską tej firmy. Tylko dziesięć procent mniej używa deski niemieckiej firmy Donic, która jest obecnie największym konkurentem "Butterfly".
          14,7% ankietowanych gra deskami niemarkowymi, czy mniej znanych firm. W przeważającej większości są to deski kupowane wraz z naklejonymi okładzinami.
         Deską "Stiga", niegdyś produkującej naprawdę dobre deski, używa już dzisiaj tylko 11,4% grających czynnie w Polsce. Nie wiele mniej, bo 10,6% grających wybiera inną firmę - niemieckiego "Tibhara", która coraz lepiej radzi sobie w asortymencie desek.
         Natomiast inne znane firmy odnotowały w miarę podobne rezultaty: "Joola" - 4,5%, "Yasaka" - 2,6%, "Andro" - 2,4% i "Schildkrot" - 2,1%. Pozostałe firmy: "TSP". "Nittaku", "Skitt", "Banda" i "Scholer+Micke" uzyskały razem 2,2%.


Terminy | Wyniki | Ranking | Miejsca gier | UKS | ŚLA | Oscary | Galeria | Informacje | Kalendarz | Polska | Niemcy | Foto | Druki | Przepisy | Sprzęt
Dieta | Prezentacje | w Polsce | na świecie | Ankieta | Linki | Inni | Wyróżnienia | Patronat | Archiwum | Sylwetki | Ciekawe | Redakcja | Nasze Życie


Powrót